Oszczędzanie po polsku

Powrót Powrót
Bankowość detaliczna
14.05.2002

Lokaty terminowe nadal są w Polsce najpopularniejszym sposobem gromadzenia środków na wydatki w przyszłości. Dlatego w ofercie Banku Pekao SA znalazły się dwie nowe korzystnie oprocentowane lokaty Gratka i Atrakcja. W taki sposób Bank postanowił zachęcić swoich klientów do oszczędzania. Wiele wskazuje na to, że właśnie obudzenie potrzeby bogacenia się poprzez oszczędzanie staje się jednym z głównym zadań polskich banków detalicznych na najbliższe lata. Na razie tempo przyrostu depozytów ludności spada, a opodatkowanie dochodów odsetkowych z lokat dodatkowo zmniejsza zainteresowanie oszczędzaniem.

W okresie PRL posiadanie złotówek nie oznaczało zabezpieczenia finansowego na przyszłość, ponieważ w powszechnym mniemaniu prawdziwą wartość miały przede wszystkim amerykańskie dolary. Po roku 1980 oszczędzanie straciło sens, ponieważ złotówka szybko traciła na wartości. Dlatego należało ją jak najszybciej zamienić na jakiś towar. Po zapełnieniu się półek w sklepach wzrosły nasze aspiracje i mimo wysokich stóp procentowych zaczęliśmy się zadłużać. Akcję kredytową zahamował dopiero niedawny wzrost bezrobocia. Jednak najistotniejsza zmiana ostatniej dekady to zbudowanie zaufania Polaków do złotówki i rosnąca rola banków. Obecnie ponad połowa rodzin w Polsce jest klientami banków. W 1990 r. było ich zaledwie 35%.

Przez ostatnie kilka lat oszczędzanie na lokatach w złotówkach było bardzo opłacalne. Przy znacznie wyższych niż w dolarach lub euro stopach procentowych złotówka utrzymywała niemal stały kurs wymiany. Jednak od wielu miesięcy stopy sukcesywnie spadają. W przyszłości można spodziewać się kolejnych obniżek. Coraz niższe oprocentowanie i wprowadzenie opodatkowania dochodów kapitałowych zmusza Polaków do poszukiwania innych niż depozyty sposobów lokowania pieniędzy.

Większość z nas zdobywała doświadczenie inwestycyjne przez ostatnie 10 lat. Najpierw wydawało nam się, że giełda to maszynka do robienia pieniędzy. Przy kilkudziesięcioprocentowej inflacji akcje przynosiły kilkusetprocentowe zyski. Załamanie kursów akcji w 1993 r. sprawiło, że wiele osób utraciło swoje oszczędności, przez co do dziś warszawska giełda nie jest w stanie odzyskać zaufania drobnych inwestorów. Po takim doświadczeniu nadal chcieliśmy zarabiać, ale z jak najmniejszym ryzykiem straty. Ze względu na względnie wysokie oprocentowanie i bezpieczeństwo, przez całą dekadę dużym zainteresowaniem cieszą się obligacje Skarbu Państwa. Niedawno, niektóre banki, zaproponowały klientom lokaty indeksowane, które łączą w sobie elementy bezpiecznej lokaty terminowej z inwestycją w akcje na rynku kapitałowym. Tylko Bank Pekao S.A., podczas dwóch subskrypcji, lokaty Eurogwarancja zebrał ponad 800 mln zł.

Na początku lat 90-tych wraz z pojawieniem się Pioneera Polacy rozpoczęli lekcję inwestowania w jednostki udziałowe funduszy powierniczych. Poprzez fundusze zaczęliśmy kilka lat temu inwestować zagranicą. Obecnie działa w Polsce ponad 100 funduszy, a rekordowy pod względem sprzedaży jednostek był rok 2001. Koniec lat 90-tych to okres ogromnej aktywności agentów firm ubezpieczeniowych i sprzedaży polis na życie. Wraz z reformą emerytalną pojawiły się też fundusze emerytalne. Na znaczeniu traci oszczędzanie w obcych walutach.

Według Pawła Lemańczyka, Dyrektora Departamentu Sprzedaży Pionu Bankowości Standardowej i Zarządzania Siecią Banku Pekao SA, sytuację w Polsce można porównywać do Hiszpanii. Tak jak Hiszpania na początku przemian gospodarczych, tak i Polska ma w porównaniu do krajów Europy Zachodniej ubogie społeczeństwo i brak rodzimego kapitału. Pod względem  struktury portfela inwestycyjnego Polska ma szansę osiągnąć poziom Hiszpanii w roku 2011. Średnie aktywa finansowe na osobę w Polsce wynoszą ok. 1,5 tys. USD, podczas gdy w Hiszpanii ponad 17 tys. USD, w Niemczech prawie 30 tys. USD, a w Wielkiej Brytanii niemal 59 tys. USD. Uśrednione dane pokazują, że Hiszpanie 44% swoich środków trzymają w gotówce i na lokatach, 29% w funduszach inwestycyjnych, 15% w papierach wartościowych, 8% w polisach na życie i 4% w funduszach emerytalnych. Natomiast Polacy pod koniec 2001 r. 83,6% oszczędności mieli na lokatach, 9,1% w papierach wartościowych, 3,8% w ubezpieczeniach na życie i 3,6% w funduszach powierniczych.

Każdy kraj ma własną specyfikę jeżeli chodzi o sposób lokowania oszczędności. Wiele zależy od historii rozwoju poszczególnych rynków kapitałowych, stosowanych rozwiązań podatkowych, systemu emerytalnego i przyzwyczajeń społecznych. Dla przykładu w funduszach powierniczych oszczędza tylko 4% Anglików, ale za to aż 29% Hiszpanów. Dla odmiany 53-procentowy udział w inwestycjach Włochów mają papiery wartościowe. W funduszach emerytalnych znajduje się aż 37% oszczędności Holendrów, a zaledwie 3% oszczędności Francuzów, 4% Hiszpanów i 6% Niemców.

Przyszłość oszczędzania w Polsce to euro. Już teraz rośnie zainteresowanie lokatami w euro. Kiedy wejdziemy do strefy euro, praktycznie przestaniemy inwestować w inne waluty.
W nadchodzących latach nie chęć zysku, ale zaufanie do banków i potrzeba wysokiej płynności będą powodować, że udział depozytów w aktywach ludności utrzyma się na wysokim poziomie. W 2011 r. depozyty mogą stanowić 53,1% naszych aktywów. W porównaniu z obecną sytuacją najbardziej wzrośnie udział funduszy powierniczych (25,2% udziału) i papierów wartościowych (18,1%). Będzie to początek budowania niezależności finansowej Polaków. Nieznacznie, do 5,4% wzrośnie udział ubezpieczeń na życie. Tę sytuację mogłaby zmienić zmiana prawa podatkowego. W latach 2001-2011 aktywa finansowe Polaków powinny wzrosnąć z ok. 200 do 700 mld złotych.

Uprzejmie informujemy, że w ramach naszej witryny używamy plików cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie oraz w sposób dostosowany do Twoich indywidualnych preferencji. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień oznacza, że akceptujesz otrzymywanie plików cookies. Zmiany ustawień dla plików cookies możesz dokonać w każdym momencie użytkowania serwisu.
Zgadzam się na przetwarzanie w celach marketingowych, w tym poprzez profilowanie, oraz w celach analitycznych, moich danych osobowych pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania ze stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym zapisywanych w plikach cookies, przez Bank Pekao S.A. w celu marketingu produktów i usług podmiotów trzecich oraz i przez podmioty współpracujące z Bankiem w tym podmioty z grupy kapitałowej Banku oraz Zaufanych partnerów.